Piątkowy poranek rozpoczyna się dokładnie tak jak wcześniejsze. Jedni z nas odsypiają i regenerują siły po wczorajszym starciu Polska-Francja w siatkówkę, inni wstają o nieludzkich porach (chodzi o szóstą rano, która na wakacjach jest wyjątkowo nieludzka), aby przygotować śniadanie dla naszych gości.
Z minuty na minutę przybywa nas w Ośrodku. Jest coraz więcej zadań. Trzeba pojechać po koszulki dla francuskich przyjaciół, trzeba przygotować kanapki na podróż, trzeba posprzątać po śniadaniu. O godzinie 10:00 wszyscy zbieramy się na parkingu. Wyruszamy. Pierwszy punkt to cerkiew w Bednarce, która zachwyciła wszystkich ikonostasem. Ruszamy dalej – tym razem cmentarz, a później to na co każdy pielgrzym czekał, czyli wędrówka szlakiem papieskim na Magurę. Idziemy. Idziemy. Idziemy. I tu uwaga – dalej idziemy. Trasa bardzo męcząca, ale niesamowicie wesoła.
To czas na rozmówki polsko-francuskie. Jedni rozmawiają po angielsku, inni preferują język migowy :), jeszcze inni uczą się francuskiego ucząc przy tym innych polskiego. Słychać między innymi: „Cieś. Jak maś na imię?”, „Mama na imia Louis”, „Jak się maś?” i wiele innych miłych dla ucha słów. Nasz francuski też z każdą minutą się poprawia. „Je suis Dawid” mówi jeden z nas, „merci” odpowiada inny częstując się czekoladką. Wydaje się, że potrzebujemy jeszcze tylko kilku dni, aby rozmawiać bez przeszkód.
Jesteśmy na szczycie. Przygotowujemy się do Mszy i w skupieniu uczestniczymy w niej. Po Mszy droga powrotna przemija w całkowitym milczeniu. Jest to czas na własne przemyślenia, rachunek sumienia czy wyciszenie się.
Przychodzi czas na obiad. Milczenie zostaje przerwane. Znów nawiązują się konwersacje polsko-francuskie, tym razem przy stole. Kończy się obiad. Jedziemy do Dębowca – polskiego La Salette, które grupa francuska bardzo chciała zobaczyć. Rozmodleni wracamy do autobusu i jedziemy do Lipinek. Ustawiamy aparat na statywie i kręcimy krótkie filmiki i wywiady (pojawią się w najbliższych dniach na naszej stronie facebookowej). Jemy kolację. Sprzątamy. Żegnamy się z Francuzami „Bonne nuit” i jedziemy do domów, aby przygotować się na kolejny dzień z nowymi zadaniami.
[See image gallery at elipinki.pl]
Post Światowe Dni Młodzieży: Z Lipinek na Magurę i do Dębowca pojawił się poraz pierwszy w eLipinki.pl - Niezależny Internetowy Serwis Lipinek.